Świadectwa Wspólnoty AA (Anonimowi Alkoholicy) – Wrocław

terapia grupowaW naszym ośrodku zlokalizowanym w pobliżu Wrocławia organizujemy spotkania grupy AA, które odbywają się w każdy piątek o godzinie 18:30. Jest to forma pomocy osobom zmagającym się z chorobą alkoholową, w ramach której uzależniony może skorzystać z doświadczenia i wsparcia innych alkoholików.

Dzięki spotkaniom AA chory ma szansę zwiększyć świadomość na temat swojego uzależnienia i mechanizmów nim kierujących, a także uzyskać praktyczne wskazówki dotyczące życia w trzeźwości. Co więcej Twój udział w meetingach AA może pomóc innym alkoholikom – zawsze, gdy dzielisz się swoimi przeżyciami, ktoś zmagający się z podobnym problemem ma szansę wyciągnąć cenne wnioski z Twojej opowieści i otrzymać wsparcie w procesie leczenia alkoholizmu.

Jednak udział w spotkaniach AA do niczego Cię nie zobowiązuje – masz prawo zachować swoje doświadczenie dla siebie i podzielić się nim dopiero, gdy będziesz na to gotowy. Milczenie nie wyklucza Cię z meetingu, możesz nadal czerpać z historii innych osób i otrzymywać wsparcie w postaci obecności ludzi, którzy również zmagają się z chorobą.

Poniżej zebraliśmy wybrane świadectwa AA – relacje z życia Anonimowych Alkoholików, którzy dzięki terapii i wspólnocie AA postawili pierwsze kroki ku trzeźwości. Dowiedz się, dlaczego zdecydowali się podjąć trud wyjścia z nałogu.

Mam na imię Magda i jestem alkoholiczką.

Kiedyś wstydziłam się, że mam tak niewiele lat, a jestem alkoholiczką. Do AA trafiłam mając 26 lat. Pochodzę z rozbitej rodziny. Kiedy miałam 3 lata, moi rodzice rozwiedli się, wtedy zamieszkałam z mamą i babcią.

Mama zabraniała kontaktu mojemu tacie ze mną, a ja bardzo tęskniłam za tatą, zazdrościłam moim koleżankom, że mają normalne rodziny i kochających rodziców. Pamiętam z mojego dzieciństwa tylko tyle, że mama nie miała dla mnie czasu, bo była zajęta pracą, a jak miała wolne chwile, to w domu były imprezy.

– Mała Mi


Mam na imię Władek jestem alkoholikiem.

Przez całe dorosłe życie towarzyszył mi alkohol, mimo ponoszonych strat spowodowanych piciem nie chciałem się przyznać do mojego uzależnienia. Broniłem się i byłem oburzony, jeżeli ktokolwiek zwracał mi uwagę, że moje picie nie jest normalne.

Mimo rozwodu, utraty pracy, rodziny i przyjaciół piłem dalej. Byłem fizycznie i psychicznie roztrzęsiony, nie widziałem sensu życia. Prosiłem Boga o śmierć lub o jakąś szansę.

Zdecydowałem się na terapię.

W październiku mija rok jak nie piję. Moje życie uległo zmianie. Dzięki terapii i Wspólnocie AA zrozumiałem, że dalsze picie doprowadzi mnie do śmierci. Teraz kontynuuję terapię oraz współpracuję z ośrodkiem terapii uzależnień. Terapia to była najważniejsza i najmądrzejsza decyzja w moim życiu. Mam pracę, nowych trzeźwych przyjaciół, chodzę z podniesioną głową i cieszę się spokojnym i stabilnym życiem. Budzę się bez kaca, stresu i lęku. Cieszę się każdym kolejnym trzeźwym dniem. Wiem, jaki byłem, jaki jestem i jaki chcę być. Nie chcę wrócić do okresu z przed terapii, czyli do picia.

Spodobało mi się trzeźwe życie i nie chcę go tracić.

Było warto podjąć ten trud.

Władek


Niby kobietom jest gorzej?

Jestem kobietą i alkoholiczką, nie pijącą od 2.5 roku. Mogę na dzień dzisiejszy powiedzieć, że udało mi się zatrzymać chorobę, trzeźwieć i cieszyć się życiem. Pamiętam jednak jak bardzo bałam się, że sobie nie poradzę. Słyszałam od innych, czytałam, że kobiety szybciej się uzależniają i trudniej się leczą. Faktem jest, że się szybciej uzależniamy, ale leczenie to sprawa indywidualna i zależy wyłącznie od nas samych.

Uzależniamy się szybciej, bowiem mamy odmienną budowę ciała i strukturę psychiczną niż mężczyźni, a klimat społeczny, który nie akceptuje a wręcz potępia i odrzuca kobiety nadużywające alkohol, nie sprzyja by przyznać się do swojego problemu i podjąć leczenie.

Mamy większe poczucie wstydu i winy w związku z rolami jakie pełnimy w rodzinie i społeczeństwie – matka, opiekunka dzieci, strażniczka ogniska domowego. Kobiety często piją w samotności, ukrywają się i często długo nikt nie ma świadomości, że kobieta wkroczyła na drogę, która prowadzi do samotności, zagubienia, autodestrukcji, do sytuacji gdzie jedynie fachowa pomoc może przywrócić jej normalne, godne i radosne życie.

Wszystko to przeszłam, piłam przez 10 lat, a ostatnie 3 lata były dla mnie tragiczne. Dobiłam do swojego dna i poprosiłam o pomoc. Z perspektywy czasu, uważam to za najlepszą decyzję swojego życia. Z terapii wyszłam odmieniona, pełna wiary i nadziei na lepsze życie. Spadł ze mnie przede wszystkim bagaż jaki nosiłam przez wiele lat, który odbierał mi radość życia ( poczucie winy, wstydu, krzywdy ).

Przestałam żyć w rozkroku pić, czy nie pić. Zajęłam się swoim trzeźwieniem i uzyskałam wewnętrzny spokój. Wiem, że jeżeli bardzo chcemy zmienić swoje życie, to w nas wyzwala się olbrzymia siła, moc która pozwala pokonać wszelkie przeszkody.

Terapia była dla mnie wyzwoleniem i otworzyła mi drogę ku lepszemu życiu, bez lęków, złości, niepewności, braku zaufania i nienawiści do siebie. Byłam wręcz dumna, że pomimo tego, ze tak nisko upadłam zdołałam się podnieść i zawalczyć o siebie.

Chodziłam po mieście z podniesioną głową, bez wstydu, wolna, pełna energii. W takiej kondycji psychicznej rozpoczęłam marsz ku wolności. Dzisiaj uważam, że dzięki uzależnieniu stałam się lepszą, mądrzejszą osobą. Był to zwrotny punkt w moim życiu. Dzięki niemu mogę się rozwijać i bardziej świadomie kroczyć przez życie. Sytuacja moja w Domu, w pracy, w gronie przyjaciół odmieniła się. Z biegiem czasu odzyskałam zaufanie, teraz to ja stanowię podporę dla bliskich.

Myślę, że fakt odcięcia się od przeszłości (bez obwiniania siebie i innych) i nie wybieganie daleko do przodu, ale Zycie tu i teraz, dniem dzisiejszym (rozwiązywanie bieżących spraw, krok po kroku) pozwoliło mi spokojnie przejść przez pierwszy okres trzeźwienia. Nie oglądanie się na ludzi wokół (zajęcie się sobą i swoim trzeźwieniem), ale wiara w siebie i docenianie tego co już zrobiłam ze swoim uzależnieniem dodawało mi otuchy, uczucia wiary we własne siły, zaczęłam bardziej przyjaźnie patrzeć na siebie.

Dzisiaj jestem osobą szanowaną i podziwianą i nikt nie dał mi odczuć, że jestem gorsza, a wręcz przeciwnie. Jesteśmy tylko ludżmi i mamy prawo do popełniania błędów. Ważne, by z nich wyciągać wnioski, starać się ich więcej nie popełniać i iść dalej do przodu.

MAMY BOWIEM JEDNO ŻYCIE, NASI NAJBLIŻSI TEŻ!!!

Warto pozytywnie patrzeć na ten problem. Odciąć przeszłość i wejść na nową drogę, która jest spokojniejsza, piękniejsza, wartościowsza, radośniejsza dojrzalsza. Nie uważam, żeby kobietom było gorzej. Wręcz przeciwnie powiedziałabym, że fakt , że jesteśmy mamami, motywuje nas, dodaje sił by się zmieniać, bo dzieci to nasza największa miłość, sens i radość.

Wszystko zależy od nas samych, mnie się udaje i wcale nie jest mi ciężko. Ciężko- to było przyznać się do uzależnienia, skonfrontować się z prawdą i poprosić o pomoc.
Później to jest tylko z każdym dniem lepiej !!!!
Zdecydowałem się na terapię.

W październiku mija rok jak nie piję. Moje życie uległo zmianie. Dzięki terapii i Wspólnocie AA zrozumiałem, że dalsze picie doprowadzi mnie do śmierci. Teraz kontynuuję terapię oraz współpracuję z ośrodkiem terapii uzależnień. Terapia to była najważniejsza i najmądrzejsza decyzja w moim życiu. Mam pracę, nowych trzeźwych przyjaciół, chodzę z podniesioną głową i cieszę się spokojnym i stabilnym życiem. Budzę się bez kaca, stresu i lęku. Cieszę się każdym kolejnym trzeźwym dniem. Wiem, jaki byłem, jaki jestem i jaki chcę być. Nie chcę wrócić do okresu z przed terapii, czyli do picia.

Spodobało mi się trzeźwe życie i nie chcę go tracić.

Było warto podjąć ten trud.

Dyśka

 

Dlaczego warto zapisać się na spotkania AA?

Wciąż zastanawiasz się, czy warto zapisać się na spotkania AA? Sprawdź, jakie korzyści możesz wynieść, przynależąc do tej grupy:

  • spotkania AA zapewniają wsparcie emocjonalne i zrozumienie ze strony innych osób, które również zmagały się z alkoholizmem lub były nim dotknięte; członkowie dzielą swoje doświadczenia, siłę i nadzieję, co może być niezwykle pomocne dla osób w trudnym procesie rekonwalescencji,
  • AA oferuje przynależność do społeczności, w której wszyscy dążą do trzeźwości i dobrego zdrowia psychicznego, a spotkania dają możliwość nawiązania kontaktu z innymi ludźmi, którzy rozumieją walkę z alkoholizmem i mogą dostarczyć wsparcia w trudnych momentach,
  • spotkania AA przypominają osobom uzależnionym o ich celu trzeźwości i przypominają o ważności kontynuowania pracy nad sobą; słuchanie historii innych osób, które pokonały alkoholizm, może być inspirujące i motywujące dla własnej drogi do trzeźwości,
  • spotkania AA oferują możliwość nauki i rozwijania umiejętności radzenia sobie z pokusami, trudnościami i stresami, które mogą wystąpić w trakcie rekonwalescencji; członkowie AA dzielą się narzędziami i strategiami, które im pomogły, co może być cenne dla osób na drodze do trzeźwości.
  • osoby, które regularnie uczestniczą w spotkaniach AA, mają większą szansę na osiągnięcie trwałej abstynencji; spotkania AA stanowią ustrukturyzowane środowisko, które pomaga utrzymać motywację, zdobyć wsparcie i zbudować trwałe nawyki, niezbędne do trzeźwości na dłuższą metę.

Dla wielu osób spotkania AA stanowią ważny element ich drogi do trzeźwości i prowadzenia satysfakcjonującego życia bez alkoholu. Zapraszamy już dziś. W razie pytań jesteśmy do dyspozycji.